Najdłuższy odcinek Dakaru pechowy dla Hondy

Rajd Dakar pokazał we wtorek motocyklistom Monster Energy Honda Teamu swoje brutalne oblicze. Nacho Cornejo otwierał trasę, Kevin Benavides stracił czas nie ze swojej winy, a Ricky Brabec musiał wycofać się z rywalizacji.

Ósmy, najdłuższy odcinek 41. edycji Rajdu Dakar, był ostatnim dla prowadzącego w klasyfikacji generalnej Amerykanina. „Szkoda, ale wracam do domu zadowolony z tempa, jakie pokazałem na trasie – powiedział Ricky Brabec. - Do walki w Dakarze wrócę za rok z jeszcze większą motywacją.”

Choć musiał otwierać trasę, bezbłędnie próbę Super-Ica pokonał na swojej Hondzie CRF450 RALLY Nacho Cornejo, który uzyskał ósmy czas i jest dziesiąty w klasyfikacji generalnej rajdu. Szóste miejsce zajmuje Kevin Benavides, który we wtorek stracił czas z powodu problemów ze sprzętem nawigacyjnym, uzyskując na mecie dziewiąty wynik.

„To był długi dzień – przyznał Cornejo. - Niemal przez cały czas otwierałem trasę i wiele się dzięki temu nauczyłem, bo droga była bardzo trudna. Szkoda Ricky'ego, bo jechał świetnie. Wszyscy byli pod wrażeniem jego jazdy. Przed nami jednak jeszcze dwa dni rywalizacji. Musimy walczyć do końca, bo wszystko może się wydarzyć.”

„To dziwne, ponieważ wiele razy przejeżdżałem prawidłowo przez punkt kontrolny, ale przez długi czas nie został mi on zaliczony – wyjaśniał Benavides. - Organizatorzy widzieli co się stało, więc zobaczymy co z tym zrobią. Przykro mi, że Ricky musiał się wycofać. Tym bardziej, że walczył o zwycięstwo.”

W środę motocykliści ruszą z Pisco na trasę przedostatniego etapu, na który składać się będzie 313-kilometrowy odcinek specjalny.

Video: https://www.youtube.com/watch?v=hZJK3J9aVHM

Wyniki: https://rally.hondaracingcorporation.com/report/dakar-2019-stage-8/